Tym razem jest trochę zaskoczeń. Raz, że nazwa dziki cytrus w nazwie nie jest ściśle związana z procesem obróbki, a raczej profilem smakowym. Na etapie fermentacji do tanków fermentacyjnych dodane zostały zielone jabłka. Ale uwaga, bo z tym spotykamy się po raz pierwszy. Po fermentacji, kiedy owoce zostały rozłożone na podniesionych stołach do suszenia, pośród nich także położone zostały
zielone jabłka. Efekt – sami spróbujcie!
Rodzina Arcila jest na naszym radarze już od dawna. To trzecie i czwarte pokolenie plantatorów. Jairo, przez lata pracował w kolumbijskim sektorze kawowym, a uprawa kawy dodatkowym zajęciem i dochodem. Jego synowie, Carlos i Felipe założyli firmę eksportującą kolumbijskie ziarna – m.in. pochodzące z rodzinnych farm, ale nie tylko. W ten sposób rodzina zdołała zapanować nad znaczną
częścią łańcucha sprzedaży swoich kaw. Uzyskane w ten sposób środki przekierowują na dalsze eksperymenty z obróbką.