Jeśli zastanawiacie się, jak smakuje Boliwia, mamy dobre porównanie – trochę jak kawa z sąsiedniej Kolumbii. Wysokie body, lepko opływa kubki smakowe, orzechy laskowe, kakao i nuty kwiatowe. Lekka kwasowość dodaje kawie blasku, ale nie przytłacza filiżanki.
Uprawa kawy nie jest dużą częścią gospodarki Boliwii. To raczej nisza, co długi czas trzymało nas na dystans. Do czasu gdy poznaliśmy berlińską przedstawicielkę spółdzielni Asocafe. Jej entuzjazm dla boliwijskich kaw udzielił nam się i nie żałujemy.
Asocafe znajduje się w miejscowości Taipiplaya, w samym sercu boliwisjkiego regionu Los Yungas. To rozległy leśny ekosystem między Andami a niziną Amazonki o klimacie tropikalnym i subtropikalnym. Doskonale nadaje się do uprawy arabiki.